Prowadząc sporą hodowlę zwierząt cały czas zastanawiałem się nad zwiększeniem poziomu automatyzacji. Dla mnie jako dla gospodarza oznaczało to oczywiście o wiele większe zyski. Praca nad postępem efektywności była dla mnie kierunkiem działania w zarządzaniu moim małym przedsiębiorstwem.
Silos podstawą automatyzacji hodowli
Zaczynając wdrażać mój plan w pierwszej kolejności skupiłem się na sposobie zywienia. Wiedziałem, że warto postawić na nowoczesny silos paszowy. Było to urządzenie służące do bezpiecznego przechowywania większej ilości paszy. Dla mnie oznaczało to same korzyści, ponieważ samo kupno pokarmu dla zwierząt w hurtowych ilościach było o wiele tańsze. Kolejnym plusem było to, że pasza była przechowywana w miejscu do tego przeznaczonym. Silos zabezpieczał przed wilgocią oraz szkodnikami. Nie musiałem obawiać się o zniszczenie swoich zakupów jak to bywało w przeszłości. Ostatecznie taka inwestycja została zrealizowana i uważam, że był to pierwszy krok do prowadzenia profesjonalnej hodowlii. Następnie skupiłem się na specjalnych paszociągach. One miały bezpośredni kontakt z poprzednio kupionym silosem, ponieważ mogły stanowić jedną wielka całość. Odpowiednio dobrany paszociąg był odpowiedzilny za pobieranie paszy. Dzięki temu można było zyskać na automatyzacji i iść w kierunku zwiększenia efektywności. Rolnicze silosy paszowe pod tym względem dawały większe możliwości w rozwoju i stanowiły podstawę do budowania nowoczesnego przediębiorstwa spełniającego najwyższe standardy.
Dla mnie jako dla człowieka, który zajmował się tą dziedziną każda możliwość związana z odciążeniem zdrowia była na wagę złota. Czynności wykonywane pracą mięśni były na dłuższą metę ciężkie i warto było ułatwiać sobie życia. Nawet silos mógł w tym zasadniczo pomóc.