Rozmawiałam ostatnio z moją koleżanką na temat projektowania ogrodów. Obie mamy domy z dużymi ogrodami i trochę rywalizujemy po cichu o to, która ma piękniejszy ogród. Dyskutowałyśmy dosyć zawzięcie o materiale podkładowym na glebę. Niestety żadna z nas nie miała o tym zielonego pojęcia, więc postanowiłyśmy się zainteresować materiałem, jakim jest agrowłóknina.
Rozmawiając o agrowłókninach
O agrowłókninie słyszałyśmy tylko na pewnym kanale telewizyjnym, kiedy prezenterka opowiadała o projektowaniu ogrodów. Niestety wówczas nas ten temat nie bardzo interesował i szkoda, bo teraz miałybyśmy wiedzę na ten temat. Generalnie w myślach sobie wyobrażałyśmy inaczej agrowłókninę. Moja koleżanka stwierdziła, że jest to zwinięta trawa, którą się kładzie na glebę zamiast siania trawy. Może nazwa by przypominała właściwości agrowłókniny i jej zastosowanie, ale to niestety nie było to. Ja myślałam z kolei iż agrowłókniny mają kolor zielony i są kładzione po to, aby użyźnić glebę. Kiedy usłyszał to mój mąż to się za głowę chwycił i powiedział, że wymyślamy dziwne teorie. Usiadł z nami do dyskusji i dokładnie wytłumaczy nam czym jest agrowłóknina i jakie posiada właściwości. Jest to materiał pochodzenia naturalnego, który jest w kolorze czarnym lub brązowym, który się kładzie na powierzchnię terenu. Robi się na nim dziury i luki, aby posadzić kwiatki. Na agrowłókninę się sypie ozdobne kamyczki lub korę.
Wstyd było nam przed moim mężem, że takie bzdury mówiłyśmy. Nie myślałyśmy iz agrowłóknina jest takim dobrym materiałem. Teraz się tylko z tego śmiejemy. Prawda jest taka, że zanim nastąpi dyskusja o danej rzeczy, to najpierw trzeba mieć o tym podstawową wiedzę. Żałuję więc, że wcześniej nie przeczytałam o agrowłókninie. Uniknęłabym wtedy zażenowania jeśli chodzi o moją niewiedzę.